Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 18:01, 24 Sty 2011 Temat postu: Relacje z koncertów |
|
|
No więc coście tam ostatnio ciekawego widzieli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aproxymat
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:13, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No dobrze, to krótko napiszę.
W sobotę - Godspeed You! Black Emperor. Kanadyjczycy po raz pierwszy w Polsce i w ogóle pierwszy raz w trasie od lat, bo zawiesili działalność. Obiecywałem sobie dużo a wyszło jakoś tak... No nie wiem, zupełnie inaczej niż sobie wyobrażałem.
Po kolei: poznański klub Eskulap całkowicie nie nadawał się do takiego koncertu - ciasno, duszno, ciemno, z akustyką też tak sobie, organizacja też leżała.
Po drugie: support - nie wiem czemu wpuszczono jakiegoś gościa, który uraczył nas jazgotliwą ścianą decybeli i torturował nas tym z kilkanaście minut a nie było to nic interesującego nawet dla fana dziwnych dźwięków jakim jestem.
Po trzecie: sam zespół GY!BE - zerowa interakcja z publicznością. Ani przywitania ani pożegnania, jacyś tacy wycofani, weszli na scenę, zagrali, zeszli. Nawet na bisy nie dali się wywołać.
Ale na plus - sama muzyka - dłuuugie wielominutowe kompozycje, bardzo charakterystyczny styl - z instrumentami smyczkowymi i powtarzającymi się i przeplatającymi motywami. Bardzo ładne kawałki grali. Do tego wizualizacje, trochę może zbyt monotonne ale za to dość sugestywne. W sumie warto było, pewnie drugiej okazji nie będzie ale warunki samego koncertu zdecydowanie poniżej normy.
No i próbki:
http://www.youtube.com/watch?v=9uCGvTsRsxw
http://www.youtube.com/watch?v=zFCJfB8yiSA
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Czw 12:56, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wizualizacje rzeczywiście ciekawe, a sama muzyka... co najmniej intrygująca, transowa... Podejrzewam, że wychodziliście stamtąd z obracającymi się spiralami w oczach
Swoją drogą, wstyd się przyznać, ale od Jarocina nie byłam na żadnym koncercie... Jak to się w ogóle stało? Czekam z niecierpliwością na The Dreadnoughts w Tarnowie, dokładnie za 2 tygodnie...
Ostatnio zmieniony przez ofmika dnia Czw 12:59, 27 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 12:13, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Aaa, już wiem dlaczego mi coś nie pasowało ;-D Zahaczyłam przecież o Maleńczuka na krakowskim rynku jakiś czas temu... Od dawna chciałam go zobaczyć i wreszcie miałam okazję. Koncert był fantastyczny... Maleńczuk świetnie czuje się w rozmaitych gatunkach muzycznych i radzi sobie z nimi znakomicie... Najbardziej wyczekiwałam repertuaru Pudelsów i tutaj się nie zawiodłam, bo zagrał całkiem sporo ich numerów. Fajnie prezentuje się na scenie, potrafi porwać publiczność (ludzie naprawdę świetnie się bawili), że o fenomenalnym głosie nie wspomnę... Potrafi improwizować i bawić się tym, co robi, widać, że to lubi ;-> Na temat pozamuzycznej osobowości się nie wypowiadam, bo to mnie akurat mało interesuje :-) W każdym razie to był bardzo inspirujący wieczór i na pewno pozostawił niedosyt :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 21:39, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra, żeby się coś działo...
Ostatnio po raz kolejny zaliczyłam Czesława. Muzycznie tak na dobrą sprawę mnie specjalnie nie zaskoczyli (ostatnia płyta taka sobie), ale że ich koncerty to też kabaret na stojaka, więc i tak było warto posłuchać, co tym razem mają do powiedzenia. Drugiego takiego jak Czesiek to ze świeczką szukać. A Karen w 6. miesiącu ciąży pomyka nad sceną jak motyl, jest świetna!
Razem z nimi grali też Lao Che. W domu słucham ich raczej wybiórczo, natmiast koncertowo są fenomenalni. Zasililiby wyprodukowaną tego wieczoru energią cały Rzeszów. Wczuwali się w każdą zagraną nutę... Naprawdę dawno nie widziałam tak dobrego koncertu. Poza tym zagrali cudowny cover "Riders on the Storm" Doorsów - oj, było na co popatrzeć...
A wy jak tam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibuss
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 14:27, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Lao Che słyszałem ostatnio na zeszłorocznym PW ale niestety byłem zbyt zmęczony i zbyt mało trzeźwy, a moja wrażliwość artystyczna była nieco uśpiona;-) aby odebrać w pełni ich występ, ale pamiętam, że coś mnie w nich wtedy tknęło, tyle że jakoś do tej pory nie "zabrałem się" za ich twórczość :-]
A co do Czesława, to faktycznie sporo jest kabaretu w jego koncertach, szczególnie chyba na małych kameralnych imprezkach, gdzie wszystko odbywa się na pełnym luzie.
Niedawno fajną fote wrzucił na FB chyba z Torunia
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak ogólnie co do tematu, to jakiś ciekawszych event'ów ostatnio nie zaliczyłem..
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 14:32, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zdjęcie rzeczywiście przednie ;-D A co do kabretu, przepis Czesia na odświeżenie życia intymnego: zacząć kochać się w takt "bum cyk cyk"
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 21:37, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To ja się jeszcze pochwalę, a co! W sobotę miałam ZASZCZYT zobaczyć na żywo Lecha Janerkę w Krakowie. Przyznam, że na żadnego polskiego wykonawcę nie miałam takiego ciśnienia jak na niego, więc było to dla mnie spełnienie kolejnego marzenia.
Koncert wyśmienity... Długi, dwa bisy, przekrój przez cały repertuar, trochę z Klausa Mitffocha plus odrobina improwizacji, na przykład, cytuję, "bez kolacji nie chcę spać... śpij aniele mój, bez kolacji" Kto zna ten się pewnie uśmiechnie...
Forma znakomita, dobry humor, inteligencja i cały czas godna podziwu energia (58 lat!)... Kupuję gościa w całości, baaardzo szanuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gimli91
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 16:28, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ofmika, ja też byłem na tym koncercie, stałem przy samej barierce i darłem się najgłośniej wywołując Pana Lecha na bisy Ten człowiek to prawdziwy mistrz, byłem trzeci raz na jego koncercie za każdym razem było cudownie, ale ten koncert w Żaczku był najlepszy. Wcześniej zawsze widziałem Go w plenerach (OFF Festival i koncert w moim miasteczku rodzinnym)
Kurcze, aż dziwne, że się nie spotkaliśmy, Żaczek nie jest jakimś wielkim klubem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gimli91
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 16:30, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Na Lao Czesławie też byłem, tyle, że w Krakowie (Ty chyba Rzeszów)
Bardzo lubię Lao Che i zagrali genialnie, choć w ich przypadku jestem nieobiektywny. Jeden fakt: to zespół do klubu, na plenerach i festiwalach wypadają słabiej niż w klubach dużych, wielkich czy małych.
Co do Czesia to fajnie zagrał, choć jego fanem nie jestem. Lubię za to Karen (jego saksofonistkę) w Jej solowym zespole
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:16, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Poszedłem na Kult w Szczecinie i wyszedłem zadziwiony. 3 godziny samych hitów, 38 kawałków granych prawie bez wytchnienia i muzycy w świetnej formie. Zabawa do północy, genialne, naprawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofmika
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 14:14, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Koncerty Kultu chyba przeważnie tak wyglądają... Byłam kilka razy i zawsze grali długo i wyśmienicie... Bardzo lubię oglądać ich na żywo
Gimli, wybacz, nie widziałam wcześniej Twojego posta, nie wiem jak to się stało Rzeczywiście dziwne, że się nie spotkaliśmy, a szkoda! Musieliśmy być jakieś 2 metry od siebie, bo ja stałam po lewej stronie przy barierce... Pamiętasz moment, w którym Lechu zszedł na chwilkę ze sceny i podszedł do barierki? Tak się składa, że podszedł akurat do mnie i zapytał, czy dobrze im idzie Byłam w takim szoku, że ledwo wydukałam kilka niezbyt zaawansowanych słów, a potem bałam się spojrzeć mu w oczy przez następne 15 minut Bezcenne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|