Autor |
Wiadomość |
jahu pies |
Wysłany: Pon 19:44, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
swiety_endrju napisał: | nie ma takiego numeru |
zgadza się, a jeżeli są niewarto tym sobie nabijać głowy |
|
|
swiety_endrju |
Wysłany: Pią 11:19, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
nie ma takiego numeru |
|
|
1wojtas |
Wysłany: Wto 18:26, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Oskar-O napisał: |
Ze Stranger Than Fiction : Marked, ewentualnie Tiny Voices. Swoja droga nie wiem jak mozna bylo wrzucic Marked na koncertowke kiedy na tej plycie jest tyle swietnych kawalków.
|
Hmm, nie wiem jak można nie lubić Marked. Totalny czad i jeden z moich ulubionych utworów. Fakt, trochę zje..ny na koncertówce ale wersja studyjna wymiata. |
|
|
ofmika |
Wysłany: Nie 13:55, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ło kurde, pogrzebałeś mnie żywcem Oskar Mapy są moim zdaniem genialne, przy czym Lost Pilgrim to jeden z faworytów. To samo mogę powiedzieć o Marked i Tiny Voices ;-D |
|
|
Oskar-O |
Wysłany: Nie 13:42, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
ramonoth napisał: | The State of the End of the Millennium Address |
Ja bym tego nawet jako utwor muzyczny jako tako nie traktowal. Ciekawa melo-recytacja z fajnym tekstem.
Z plyt ktore znam ,najwiecej slabizny zawiera chyba New Maps Of Hell. Do odstrzalu : Grains of Wrath , Murder, The Grand Delusion, Lost Pilgrim.
Ze Stranger Than Fiction : Marked, ewentualnie Tiny Voices. Swoja droga nie wiem jak mozna bylo wrzucic Marked na koncertowke kiedy na tej plycie jest tyle swietnych kawalków.
Z Recipe: All good soldiers, Kerosene
Against The Grain :brak! przynajmniej takich totalnych slabeuszy.
No Substance : The Hippy Killers, The Vorracious March Of Godliness ,
No to tyle ode mnie chyba:) |
|
|
ramonoth |
Wysłany: Śro 12:06, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
The State of the End of the Millennium Address |
|
|
tommy |
Wysłany: Czw 23:33, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
najgorszy numer...ciężko wybrać,o Into The Uknow nie pisał bo w całości płytę nie przesłuchałem i wiem że to był tylko eksperyment,ale za najgorszy numer uważam hmmmm no nie wiem naprawdę,za to nie lubię zbyt płyty Against The Grain - rzadko do niej wracam,nie wiedzieć czemu,może kiedyś się przekonam |
|
|
michal |
Wysłany: Pon 23:24, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
Co do American Jesus myslę, że melodyjność tego kawałka robi swoję, a tak poza tym Recipe For Hate to płyta wolniejsza natomiast American Jesus podkręca tempo i zapada w pamięć i to chyba ten sukces |
|
|
beLIEve |
Wysłany: Pon 22:23, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
Według mnie najsłabszymi (podkreślam, najsłabszymi, a nie najgorszymi) są ich pierwsze, początkowe piosenki - zwłaszcza z epki "Bad Religion". Stwierdzam tak, ponieważ ciężko mi się ich słucha - są szybkie, czasami jest echo w wokalu, a przede wszystkim tekst jest zbyt ciężki do zrozumienia - zapierniczają z nim, trudno mi nadążyć za słowami. |
|
|
brel |
Wysłany: Pon 20:57, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
hmm cięzka odpowiedz. Nie rozumiem sukcesu "American Jesus". A poza tym wszystko jest w miare ok. |
|
|
gimli91 |
Wysłany: Pon 13:38, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
E, television nie jest takie najgorsze... zawsze mnie śmieszy |
|
|
Damejro |
Wysłany: Pon 13:20, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
Hm...Television. A zaraz za nią Follow The Leader... |
|
|
Zsuigres |
Wysłany: Śro 21:50, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie ma takiej piosenki bo od lat jestem zakochany w mojej muzycznej zonie i nie widze jej wad. |
|
|
ivanho |
Wysłany: Wto 20:18, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ostatnio odkryłem Boot Stamping On A Human Face Forever. Obecnie to jedna z moich ulubionych piosenek, chociaż taka nietypowa. Ale jakoś nie mogę się obecnie przyzwyczaić do Infected Chociaż to nie jest zła piosenka. Fani, nie bez racji często wymieniają utwór Television. Ja już od samego wokalu Tima Armstronga chcę sobie wkładać palce do buzi celem wywołania odruchu wymiotnego. |
|
|
Aproxymat |
Wysłany: Pon 9:30, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Bo ja wiem... Chyba "Television". Jakieś takie banalne i bezpłciowe. Nie mówię już nawet o wokalu. |
|
|